Ostatnio pisałem o tym, że przyczyną wielu problemów zdrowotnych mogą być różne niedobory ważnych dla organizmu substancji jak witaminy czy minerały.

Dziś chciałbym zwrócić uwagę, na drugą niezwykle ważną przyczynę naszych chorób, czyli na obecność w organizmie czegoś, czego tam być nie powinno.

Toksyny. Trafiają do naszego organizmu w różny sposób. Z powietrza, z wody, z żywności czy (o zgrozo!) także produktów leczniczych. Nie wierzycie? Bardzo proszę: Dwutlenek Tytanu czyli E171. Od dłuższego czasu zgłaszano, że jest to substancja niebezpieczna dla zdrowia, ze względu na swoją genotoksyczność – czyli działanie uszkadzające DNA w komórkach, co może prowadzić do powstawania nowotworów. Mimo to, do niedawna, substancja była powszechnie stosowana jako dodatek do żywności, słodyczy, kosmetyków, który nadaje im biały kolor. W styczniu 2022r wprowadzono zakaz stosowania E171 w żywności na terenie UE …jednocześnie zezwalając na stosowanie go lekach. Brawo – przecież najważniejsze jest to, żeby tabletka była biała – nie ważne, że może wywoływać raka…

Pasożyty. Kiedy mnie o nich uczono, temat pasożytów traktowałem jako coś, co dotyka niewielki odsetek ludzi, no i raczej tych, którzy, delikatnie mówiąc, nie za bardzo dbają o higienę… Dzisiaj wiem, że jest inaczej. Czasami żartuję, że ludzie dzielą się na tych, którzy mają pasożyty i na tych …którzy o tym nie wiedzą 😉 Kiedyś pewnie napiszę o tym więcej, dzisiaj chcę zauważyć, że tacy „mieszkańcy na gapę” mogą być przyczyną różnych dolegliwości. Mogą dawać różne objawy, a w dodatku czasem nie łatwo je zdiagnozować.

Wirusy i bakterie – to wydaje się jasne, że wirusy czy bakterie wywołują choroby. Ale czasami nie są to tak oczywiste infekcje jak mogłoby się wydawać. Taki Krętek Boreliozy potrafi latami przebywać w naszym organizmie i w ogóle nie wywoływać żadnych objawów. Czeka na jakiś nasz „słabszy moment”, czyli zachwianie odporności, przemęczenie itp. – wtedy się uaktywnia. Co gorsza, daje bardzo niejednoznaczne objawy, a wykrycie boreliozy tradycyjnymi badaniami jest trudne, bo wyniki są niepewne. Przerabiałem temat na sobie. Raz w życiu złapałem kleszcza (…albo raczej to on złapał mnie…;) Po kilku latach, gdy już o tym zapomniałem badanie metodą Biorezonansu wykazało, że jednak mnie zaraził. Na szczęście obyło się bez poważniejszych problemów.

Grzyby – nie myślę o tych jadalnych 🙂 lecz o tych, które czasami rozwijają się w naszym przewodzie pokarmowym. Zwykle dzieje się to w efekcie stosowania antybiotyków, które poza bakteriami chorobotwórczymi niszczą też naszą prawidłową florę bakteryjną, a wtedy grzyby mają pole do popisu. Pojawiają się problemy trawienne, biegunki czy wzdęcia, a w efekcie będziemy też mięli problemy z przyswajaniem witamin czy minerałów z pokarmu. Czasem na języku pojawia się biały nalot, który ułatwia diagnostykę.

Ostatni punkt nie odnosi się może do tego co jest „w nas”, ale do tego co jest blisko nas. Myślę o wszelkim polu magnetycznym wytwarzanym przez wszystkie „elektroniczne zabawki” dzisiejszego świata. Oczywiście każde z urządzeń czy rozwiązań wprowadzane na rynek, musi spełniać jakieś normy, ale czy na pewno możemy spać spokojnie? Kiedy planowano w Polsce wprowadzić system 5G, który emituje bardzo silne promieniowanie elektromagnetyczne, okazało się, że normy obowiązujące w Polsce byłyby bardzo przekroczone. Co więc zrobiono? Minister Zdrowia zatwierdził nowe normy, 100-krotnie wyższe… Prawie w każdym domu jest router Wi-Fi stale emitujący fale magnetyczne, a mieszkając w bloku jesteśmy w zasięgu co najmniej kilku lub kilkunastu routerów. Korzystamy z słuchawek bluetooth, włożonych do uszu, które także emitują fale – jakże blisko mózgu. Nawet jeśli trudno jednoznacznie wykazać działanie szkodliwe tych urządzeń na nasz organizm, to z całą pewnością poprawie zdrowia to nie służy. Nie chcę tu krytykować rozwoju techniki, sam z jej dobrodziejstw korzystam. Namawiam jednak do zastanowienia i rozsądku. Jeśli korzystasz w domu z wi-fi, to chociaż na noc je wyłączaj. Tak samo telefon nie musi przecież w nocy leżeć pod poduszką 😉 To na pewno Twojemu zdrowiu nie zaszkodzi! 🙂